Blog o macierzyństwie i nie tylko, z lekką dozą humoru ;)

sobota, 17 sierpnia 2013

To nie jest blog parentingowy!

Nie tak dawno temu niejaki Kominek rozpisał się nieco o tym, czym uwierają go blogi parentingowe. Wśród wad tudzież przywar wymienił między innymi to, że blogi te za głównego bohatera przyjmują... dziecko i jego rodzinę. Nie pasowało mu opisywanie zabawnych sytuacji, ważnych kroków rozwoju czy ciekawych podróży malucha. Nie cieszyły go refleksje rodziców dwojga, trojga czy większej liczby pociech, jak to każde z nich jest inne i ubarwia świat rodziców. Nie pochylił się również nad znaczeniem opowieści z czasów ciąży, karmienia piersią, czy związanych z tym różnorodnie przydatnych rad. Kominkowi zabrakło tzw. lifestyle'u

Czym jest, lub czym ma wg niego być, blog parentingowo-lifestyle'owy? Jak dla mnie - jedną wielką recenzją. Tu ciekawy rodzicielski gadżet, ówdzie poradnik, przy innej okazji znów - test produktu konkretnej firmy, za współpracę z którą blogger/bloggerka niechybnie zgarnia niemałe profity. Tylko gdzie, w tym wszystkim, rzeczony parenting, czyli... nasze poczciwe rodzicielstwo? Gdzie miejsce na wzloty i upadki, podróże małe i duże, refleksje i rozważania o chwilach jakże ulotnych, całkiem możliwych do przeżycia bez stosu ułatwiających gadżetów i lektury tysiąca modnych poradników?

U Mamy_w_bojówkach nie znajdziecie recenzji gadżetów, poradników ani stosu rad. Nie natkniecie się na opinie o lekarzach i lekach czy inne rodzicielskie strategie. Ten blog to zapis naszej rodzinnej podróży przez życie, za który nie oczekujemy fanfar czy zapłaty. Ani nawet reklamy. Cieszymy się, gdy zajrzycie, gdy zostawicie miłe słowo. Tylko tyle... Aż tyle ;)

Choć Mama_w_bojówkach czytuje blogi parentingowe, ba - ma nawet wśród nich swoich ulubieńców, nie taki kierunek wybrała dla własnego kawałka blogosfery. Cóż, trudno! ;P